Polski satelita PW-Sat2 już wkrótce w kosmosie
19 listopada 2018 roku
    sq9sat pisze:

      sp3qfe pisze:


      Chodzi o te przesunięcie 0 stopni - swoją drogą gdzieś w innym miejscu opisane, czy omówione jako "polaryzacja dwuliniowa".

      Skoro są elementy przesunięte, to przewodami skorygowaliście to przesunięcie na 0 stopni, czyli nadal wychodzi polaryzacja liniowa (lecz skośna), a nie eliptyczna (czy kołowa).


    Długości przewodów zostały tak dobrane aby dla padającej fali przesunięcie płaszczyzn dipoli było zrównoważone ich długościami. Powoduje to że z obu dipoli sygnał dociera w fazie, sumując się. Wypadkowa polaryzacja anteny nie jest ani kołowa (to wymaga przesunięcia dipoli o 90 stopni) ani liniowa. Dzięki temu brak jest zaników przy okręcaniu dipola nadawczego względem anteny odbiorczej (na PW-Sacie jest dipol, więc polaryzacja liniowa).


Ten sam efekt o którym napisałeś (a nawet może lepszy o kilka dB) uzyskasz stosując tylko jedną antenę Yagi (o odpowiedniej impedancji) o tej samej liczbie elementów (ta sama długość anteny co zastosowana w przypadku stacji naziemnej PW-SAT2), ale obróconą o 45 stopni względem swoich dwóch anten i drugiej osobnej anteny prostopadłej do niej. Moim zdaniem tu potrzebna jest antena z polaryzują eliptyczną lub lepiej kołową (i zmiana polaryzacji na przeciwną po przekroczeniu TCA). Takie rozwiązanie (polaryzacja liniowa lecz obrócona o jakiś kąt od V lub H) możesz stosować do obiektów typu ISS, natomiast nie do cubesatów, które zmieniają swoja orientację względem Ziemi i obracają się wokół własnej osi.
Gdy masz przesuniecie sygnałów z anten 0 stopni, to wychodzi Ci polaryzacja liniowa (lecz obrócona o jakiś kąt od V lub H) , a gdy z obu anten przesunięcie o 90 stopni to eliptyczna (kołowa). Przesunięcie fazowe możesz regulować fizycznym przesunięciem elementów na belce nośnej anteny (boomie), lub przesuwnikami fazowymi (np. długościami przewodów).


    sq9sat pisze:


      mgumiela pisze:


      Wiem do czego służy Scrambling, tylko w tym przypadku zamknięto w jednym systemie inny system. Jakbyś nadał pakiet AX.25 na FM (najlepjej na 145.825MHz) byłby większy pozytek dla naziemnego systemu odbiorczego, bo zostałaby wykorzystania naziemna sieć stacji APRS do odbioru danych APRS z satelit. OK inna częstotliwość.... ale nadal FM, to zainteresowane stacje przestrajają się.... a tu dodatkowo jeszcze Scrambling, czyli odcina się dostęp do tego drugiego systemu. Nie rozumiem tego.


    Nie do końca - PW-Sat nadaje w modulacji BPSK, a nie AFSK (na FM), więc żadnym radiem tylko-FMowym się tego sygnału nie odbierze. Modulacja BPSK ma o wiele lepsze parametry BER vs EbNo, a zawężenie pasma tylko poprawia parametry szumowe w odbiornikach. Użycie dostępnych sprzętów do APRS jest więc niemożliwe z samej warstwy radiowej.
    To że używamy X.25 (a tak na prawdę warstwy HDLC) nie ma nic do tego - jest to sposób pakowania ramek używany w wielu sieciach i jego ponowne użycie pozwala na użycie gotowych komponentów oprogramowania.
    Dzięki skramblingowi synchronizacja bitowa może działać poprawnie - i jest tylko sposobem modyfikacji wysyłanych bitów, a daje zysk w odbiorze.


Tak do tego zmierzam - po prostu nie ma tu modulacji FM, tylko BPSK, innymi słowy ogranicza się ilość odbiorców na Ziemi do tej modulacji, a promowanie protokołu AX.25 wprowadza wielu młodych (i nie tylko) adeptów krótkofalarstwa w błąd – bo oni sądzą, że to APRS.


  PRZEJDŹ NA FORUM