Przekaźniki koncentryczne z odzysku
mój konkurs na przekaźnik antenowy
Na wstępie chcę się przywitać, gdyż jest to mój pierwszy post na tym forum. Aby dobrze zacząć postanowiłem wnieść coś od siebie. Relatywnie niedawno wprowadziłem się do nowego lokum i mogę wrócić do odstawionego nieco do kąta hobby, postawić anteny i wrócić w eter. Aby nie robić tego na łapu-capu do tematu postanowiłem podejść systematycznie i bez pośpiechu. Na dzień dobry zająłem się selekcją zgromadzonych przekaźników koncentrycznych i sprawdzeniem ich przydatności w pasmach VHF+. Przez lata, gdy na allegro pojawiało się coś interesującego w tym temacie, to coś tam kupowałem i chomikowałem. Pogodziłem się z tym, że trzeba będzie zbudować sekwencer na 24-28V, być może z obsługą przekaźników spolaryzowanych - takie są najczęściej dostępne. Do konkursu stanęły następujące przekaźniki:



Zawodnicy od lewej:
1. Arrowsmith 360-11890-15
Niespolaryzowany, złacza 3xN żeńskie, cewka na 28 VDC. Przed pomiarami był to mój faworyt, ze względu na łatwe sterowanie.
2. Dynatech D2-118D1
Spolaryzowany, złacza 3xN żeńskie, cewka na 20-24 VDC. Do niego o dziwo były dostępne nawet jakieś dane katalogowe, gdyż firma która go wyprodukowała została przejęta przez istniejącą do dzisiaj firmę i nadal ten model jest w produkcji.
3. Radwar PEN-14
Spolaryzowany, złacza 3xN żeńskie, cewka zapewne na około 24 VDC. Rodzimy czarny koń wyścigu. W sieci zupełnie brak danych, ciężki i solidny. Zapewne pochodził z jakiegoś sprzętu wojskowego.
4. Microwave MA7530-PMDA
Niespolaryzowany, złacza 3xSMA żeńskie, cewka na okolice 24-28 VDC. Dość długo leżał w szafie. Podobne mu są od ręki dostępne z allegro.

Pomiary wykonałem 3 portowym VNA Anritsu MS4623B. Zakres częstotliwości 10 MHz-6 GHz. Moc źródła VNA ustawiona na +5 dBm. Stanowisko pomiarowe:



No i co wyszło?

Na początek Arrowsmith 360-11890-15



Izolacja otwartych styków (tu S31) pozwala go zastosować moim zdaniem w paśmie 2m. Powyżej nie nadaje się na przekaźnik antenowy. Myślałem najpierw że trafiłem felerny czy zużyty egzemplarz, ale wyniki pomiarów drugiej posiadanej sztuki pokazały że takie są jego parametry.

Kolejnym był Dynatech D2-118D1



Tu izolacja znacznie lepsza, można myśleć o stosowaniu na wyższych pasmach. Trochę spada tłumienność odbicia wraz ze wzrostem częstotliwości. Małe tłumienie zwartych styków, choć do tych pomiarów podchodził bym z ostrożnością.

Następnego byłem mocno ciekawy. Czego można się spodziewać po krajowym produkcie z przed lat? Przyszła kolej na Radwar PEN-14



Moim zdaniem świetne wyniki. Spora i niewiele rosnąca wraz z częstotliwością izolacja, duże tłumienie odbicia i dość wyrównane wraz ze wzrostem częstotliwości. Ciekawe jak będzie zachowywał się z małymi sygnałami?

Na koniec jedyny przekaźnik ze złączami SMA. Podobne mu konstrukcją są najłatwiej osiągalne. Pomiary nie są do końca miarodajne, gdyż stosowałem przejściówki N/SMA i nie dysponuję kitem kalibracyjnym w standardzie SMA, więc do pomiarów dochodzą odbicia adapterów. Ale na pewno można wyciągnąć jakieś wnioski.



W zakresie średnich mocy na pewno bez problemu można stosować. Dobra izolacja, łatwe sterowanie.

Zdaję sobie sprawę, że metoda pomiarowa może nie być do końca miarodajna. Korzystniej było by dołączyć docelowy wzmacniacz mocy do jednych wrót, sztuczne obciążenie o adekwatnej mocy do kolejnych wrót a na trzecich wrotach mierzyć moc. Pokazało by to izolację w prawdziwych warunkach pracy. Byc może straty mocy na zwartych stykach były by też większe niż wynika to z pomiarów przy +5 dBm, ale na pewno jest to niezły materiał porównawczy. In plus zaskoczył mnie Radwar, na szczęście miałem nosa i kilka ich zgromadziłemwesoły Pozdrawiam.

Paweł
SQ1GQC


  PRZEJDŹ NA FORUM